Zdrada

Ucieknij  z  Ziemi  Niczyjej,  chwyć  mą  dłoń
Kamienie  w  chleb  zamienię  ci,  zgłodniały
Ja  niosę  światło,  przeprowadzę  cię  przez  mrok
Ze  szczytu  skocz,  aniołom  każ,  by  cię  złapały

Spójrz  wkoło,  powiedz  czego  pragniesz
Dam  ci  wszystko,  wszak  zwę  się  władcą  świata
Jeden  warunek  zaledwie  ci  postawię:
W  proch  padnij  jak  ten,  kim  się  pomiata

Powierzę  uszom  twoim  tajemnicę,
Co  trwale  zmieni  głupstwa,  w  które  wierzysz
Nie  mieszka  w  górze  nikt  kto  cię  przyjmie
Na  czynach  twoich  nikomu  nie  zależy

Biegnij  za  mną,  rzucimy  się  w  otchłań
Chcę  pokazać  ci  mój  dom  w  świetle  płomieni
Tylko  nikomu  nie  mów,  że  odchodzisz
Decyzji  twojej  nic  nie  może  zmienić

Niczyich  słów  nie  będziesz  słuchać
On  nie  chce  byś  skoczył,  będzie  kłamał
Powie,  że  nie  ma  miejsca  na  twój  upadek
A  nagrodą  za  trudy  Ziemia  Obiecana

адреса: https://www.poetryclub.com.ua/getpoem.php?id=179236
Рубрика: Стихи, которые не вошли в рубрику
дата надходження 22.03.2010
автор: Markize Rictus